Do naszego Stowarzyszenia zwrócono się o pomoc w pewnej bulwersującej sprawie. Mieszkaniec Czernej znalazł się w trudnej sytuacji. Na miejscu zastaliśmy niecodzienny widok. Na drodze dojazdowej, tuż za bramą, wybudowano ogrodzenie sąsiedniej posesji. Tym samym przestał istnieć dojazd do ich domu.
Nie podważamy prawa własności, ale zastanawia inny aspekt. Z rozmowy wiemy, że w pewnym momencie zaangażowani byli w sprawę różni urzędnicy. Nikt nie znalazł jakiegokolwiek rozwiązania. Pozwolono na twarde wyegzekwowanie prawa,.
Zwróciliśmy się pismem do burmistrza Relicha o pomoc. Można było przecież wskazać starszym ludziom bezpłatna pomoc prawną, można po prostu przyjechać na miejsce i porozmawiać z tymi ludźmi. Z jedna i drugą stroną. Wystarczy odrobina empatii i zwykłe ludzkie podejście. Nikt nie oczekuje rozstrzygnięć prawnych, od tego są sądy.
Rozmawialiśmy z obiema stronami, również z właścicielką nowego ogrodzenia.
Udostępniamy nasze pismo do burmistrza. Nie oskarżamy w nim nikogo, nie podważamy prawa własności. Oceńcie Państwo sami.
Sprawa ma też ciąg dalszy ponieważ urzędnicy usiłują nas dyscyplinować i piszą takie oto pisma do Stowarzyszenia.