Od samego początku sprawowania „władzy” przez obecnego burmistrza Pana Relicha zarysowało się pęknięcie na linii sportu i polityki. Na pierwszy ogień poszedł w gruzy nowogrodziecki Klub Sportowy „CHROBRY”. Burmistrz wykonał kilka zabiegów „strategicznych” , nawet prawdopodobnie sam wszedł w skład zarządu tego klubu ( prawdopodobnie niezgodnie z prawem) w konsekwencji czego kilku działaczy odeszło a klub utracił swoją werwę i znaczenie dla miasta.
Tylko ignorantom należy tłumaczyć czym jest SPORT w naszej kulturze. Sport to najskuteczniejsza metoda promocji Kraju czy środowiska, w którym funkcjonuje. Sport to zajęcie ,które zajmuje młodzież i osoby dojrzałe dając im poczucie swojej wartości , czyni ich tolerancyjnymi i przyjaznymi dla otoczenia. Sport to taka dziedzina życia ,która odciąga młodzież od nałogów , złych zachowań oraz kształtuje osobowości młodych ludzi na całe życie. Jest takie przysłowie „ IM WIĘCEJ MŁODYCH LUDZI W SPORCIE TYM MNIEJ W WIĘZIENIACH”. Mam wrażenie, że w naszej gminie masowość sportu sprowadza się do uznania lokalnych polityków , czy ktoś sprzyja lokalnej władzy czy nie, to wówczas ma odzwierciedlenie w wysokości dotacji lub zagrożeniu otrzymania jej w ogóle.
Społeczeństwo naszej gminy pobudowało sale gimnastyczne przy Szkołach. Dobrze ,że te sale są, bo to jak zaznaczyłem ma ogromne znaczenie dla rozwoju człowieka. Sale wszystkie nowe, dobrze wyposażone, ale działające tylko kilka godzin. Społeczność gminy poniosło wysokie koszty na ich budowę lecz nie ma do nich dostępu albo poważnie jest on ograniczony . Jak to rozumieć ? mamy sale ,ale nie można z nich korzystać lub bardzo drogo trzeba za nie płacić , dlaczego ? bo się zarysuje parkiet ? bo piłka szybę wybije ? A co jest droższe, usunięcie drobnej usterki lub symboliczny dochód ? czy zdrowie i radość WŁAŚCICIELI tych sal gimnastycznych czyli mieszkańców gminy ?
Wykładamy mnóstwo pieniędzy aby urzędnik nam zabraniał z nich korzystać. Ponieśliśmy koszty a nowogrodziecki Klub Tenisa Stołowego nie ma gdzie grać mimo osiągnięć. Do mnie nie dociera ,że to ochrona mienia gminnego , do mnie nie dociera ,że mogą być uszkodzenia sprzętu czy samego obiektu, do mnie nie dociera ,że po godzinach nie ma kto pilnować korzystających . Władze gminy muszą w końcu zrozumieć ,że to oni muszą dostosować wszystko do zapotrzebowania społecznego a nie dla własnej wygody i spokoju ograniczając dostęp do jakichkolwiek dóbr gminnych a zwłaszcza sportu ,który integruje wszystkie warstwy społeczne bez względu na wiek i status materialny czy społeczny ,CHYBA ,ŻE WŁADZE TEGO BOJĄ SIĘ NAJBARDZIEJ .
Dla mnie nie jest to sytuacja normalna . Jest to sytuacja chora , żywcem przeniesiona z PRL , gdzie społeczeństwo się nie liczyło. W PRL choć były na wsiach prężne kluby sportowe ,kawiarnie nawet na wsiach, prawie każda wieś miała zespoły muzyczne a w Nowogrodźcu dobrze zapowiadająca się Orkiestra Dęta z marką w Polsce zawadzała naszej władzy lokalnej lub też była zbędna.
NASZA GMINA JEST SMUTNA , WIECZORAMI WYMARŁA, ani na wsiach ani w Nowogrodźcu wieczorami młodzież nie ma co ze sobą zrobić. To nie jest dobre i trzeba to dla dobra naszej młodzieży zmienić .Zmienić władze na takich ludzi ,którzy wyznaczą cele i będą wymagali od burmistrza realizacji potrzeb mieszkańców oraz poważnie potraktują potrzeby społeczności naszej gminy a nie ograniczą ich byt do płatników podatków i maszynki do głosowania.
„Basior”